VII kolejka – wysokie wygrane i „mecz na remis”

Spotkania pomiędzy STARLETEM a BALTICUSEM od początku miało swojego zdecydowanego faworyta, gdyż spotkały się drużyny z przeciwnych biegunów tabeli. Ponadto można powiedzieć, że obie drużyny śrubują rekordy, ale w przeciwstawnych klasyfikacjach, STARLET nie doznał jeszcze w tym sezonie porażki, natomiast BALTICUS nie zaznał smaku zwycięstwa.

Wynik

Drużyna1234WynikWynik
Balticus1213141251Por
Starlet22263129108Zw

Mecz od pierwszych minut miał bardziej charakter dobrego spotkania towarzyskiego niż zaciętej rywalizacji sportowej, ale ta formuła przypadła do gustu obu drużyną, które dążyły do postawionych sobie celów, STARLET zdobycia stu punktów, a BALTICUS pięćdziesięciu punktów w tym meczu. Oba cele zostały osiągnięte, a BALTICUS grający bez swoich głównych strzelb, zdobył więcej punktów niż w swoich ostatnich spotkaniach.

„BASKET POWRÓCIŁ DO STAREGO GRANIA”

Wynik

Drużyna1234WynikWynik
Starówka Basket2013121560Por
Megatour2323182589Zw

Ostatnie wyniku BASKETU i porażka MEGATOURU w meczu z ZETBUDEM zapowiadały duże emocje przed tym spotkaniem. Tak też było zacięta nieustępliwa gra, niezła skuteczność i ciekawe zagrania to obraz, jaki tworzyły obie ekipy jednak tylko w pierwszej połowie meczu. Kiedy na około półtorej minuty do końca drugiej kwarty wynik oscylował w granicach remisu nastąpiło, wtedy to doszło do jak się później okazało brzemiennego w skutkach spadku koncentracji w drużynie BASKETU. W tak krótkim czasie bowiem, kilka prostych strat BASKETU i skutecznych akcji MEGATOURU do prowadziło do osiągnięcia trzynastopunktowej przewagi przez MEGATOUR po pierwszej połowie, co z przebiegu pierwszej i drugiej kwarty było wynikiem dość zaskakującym. Po wznowieniu gry gracze BASKETU nie mogli otrząsnąć się z ciosu wyprowadzonego przez MEGATOUR w końcówce drugiej kwarty, co przeciwnicy skrzętnie wykorzystywali systematycznie powiększając swoją przewagę i pieczętując zwycięstwo różnicą 29 oczek.

„PO DWÓCH MECZACH JEST REMIS”

Wynik

Drużyna1234WynikWynik
ZetBud187161253Zw
Akropolis12891241Por

Spotkanie tych dwóch drużyn już tradycyjnie wywołuje dużą dawkę adrenaliny u zawodników, co przekłada się na ciekawy przebieg meczy. Nie inaczej było i tym razem. ZETBUD chciał udowodnić, że przegrana z pierwszej rundy spotkań, a właściwie jej rozmiary były nieadekwatne do przebiegu meczu. W poczynaniach drużyn od pierwszych minut można było wyczuć zdenerwowanie, ale również widać było dużą determinacje i mobilizację. ZETBUD nieco szybciej opanował nerwy i dzięki agresywnej i zespołowej obronie uzyskał kilkupunktową przewagę, co niewątpliwie wpłynęło na zwiększenie pewności w poczynaniach drużyny. AKROPOLIS natomiast miał spore problemy z konstruowaniem skutecznych akcji ofensywnych i forsowaniem defensywy przeciwnika, który mimo gorszych warunków fizycznych zbierał na bronionej tablicy większość piłek. Na przestrzeni całego spotkania agresywny sposób obrony ze strony ZETBUDU spowodował dużą ilość fauli tej drużyny, lecz mizerna skuteczność AKROPOLISU na linii rzutów osobistych i efektywne utrudnianie gry liderowi AKROPOLISU stanowiły nagrodę i w dużej mierze przyczyniły się do odniesienia zwycięstwa. Dość niecodzienną sytuacja jest fakt, że po rozegraniu pomiędzy sobą obu meczy rundy zasadniczej stan rywalizacji to remis i to nie tylko w kwestii wygranych, lecz również ilości zdobytych punktów.