Na wznowienie kołobrzeskiej ligi NBA byliśmy świadkami starcia drużyn klasyfikowanych dotąd na dwóch ostatnich miejscach w tabeli. Przebieg spotkania odzwierciedlał fakt iż drużyny sąsiadują ze sobą w klasyfikacji sezonu 2019/20. Spotkanie było wyrównane w każdym aspekcie z nieznaczną lecz rosnącą z każdą minutą przewagą Basketu. Mimo okrojonych do minimum składów obie ekipy dyktowały dość wysokie tempo gry. Ostatecznie Basket pokonał wyżej notowanego rywala i odniósł swoje drugie zwycięstwo w ligowych zmaganiach.
ŻULICKI CENTRUM OGRODNICZE – ZETBUD 74:65 (17:23,21:13,21:3,15:26)
Spotkania pomiędzy Żulickim a Zetbudem budzą zawsze wielkie emocje i nie inaczej było i tym razem. Zetbud bardzo dobrze rozpoczął spotkanie i dyktował warunki na boisku w pierwszej kwarcie prezentując dobrą skuteczność. Druga odsłona pojedynku to przejęcie inicjatywy prze obrońcę tytułu i zdecydowany spadek celności u rywali, co w krótkim czasie doprowadziło do wyrównania stanu meczu. Żulicki na przerwę schodził prowadząc dwoma punktami lecz nic nie zapowiadało, że w trzeciej kwarcie dojdzie do deklasacji Zedbudu, który miał w tym dużo udziału zdobywając zaledwie 3 punkty w ciągu 10 min tej kwarty. Żulicki bardzo szybko wykorzystał dramatyczną skuteczność przeciwnika i w mgnieniu oka zyskał ponad 20 punktową przewagę. W czwartej kwarcie Zetbud zerwał się do pogoni za Mistrzami lecz mimo zdecydowanej poprawy skuteczności oraz defensywy nie wystarczyło to na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Spotkanie pomiędzy AKROPOLISEM a MEGATOUREM zostało odwołane
OPIS XIII KOLEJKI ROZEGRANEJ W DNIU 27.09.2020r.
ŻULICKI CENTRUM OGRODNICZE -BASKET 121:57 (26:12,37:10,28:14,30:21)
Spotkanie Mistrzów z drużyną Basketu przypominało bardziej poligon strzelecki dla wyżej notowanej drużyny niż pojedynek ligowy. Zawodnicy Basketu byli całkowicie bezsilni wobec szybkiej i niezwykle skutecznej grze Żulickiego. Dość powiedzieć, że średnia punktów zdobywanych w tym meczu przez Liderów tabeli przekraczała 30 punktów a średnia Basketu była ledwo powyżej 14 oczek. Ostatecznie Mistrzowie urządzili sobie miła zabawę i zdemolowali rywali wygrywając różnicą 64 punktów, czyli różnica pomiędzy drużynami była wyższa niż zdobycz Basketu w całym pojedynku. Nie da się ukryć że klasa samą dla siebie był Grzegorz Arabas zdobywając 49 punktów w tym trafiając 10×3.
ZETBUD -AKROPOLIS 79:65 (22:12,16:18,17:21,24:14)
W przedmeczowych notowaniach zdecydowanie wyżej znajdowali się zawodnicy Zetbudu, lecz gdy Zetbud stawił się na spotkanie w pięcioosobowym składzie, a zawodników Akropolisu było na parkiecie ośmiu wiadomo było że nie będzie to łatwa przeprawa dla faworyta. Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardzie, gdy jeden z kontuzjowanych graczy Zetbudu opuścił boisko w pierwszych sekundach meczu. Pojedynek czterech na pięciu toczył się przez około trzy minuty, do momentu gdy Akropolis poprosił o przerwę przy stanie 10:2 dla Zetbudu. Po przerwie Akropolis postanowił wyrównać siły na boisku i również wystawił 4 graczy do zmagań na parkiecie. Akropolis poukładał swoją grę a rywalizacja na boisku wyrównała się, gracze Zetbudu prowadzeni przez Pawła Jasińskiego rozsądnie zarządzali swoimi siłami oraz posiadanym limitem fauli. Druga i trzecia kwarta to systematyczne odrabianie strat przez Akropolis, które przyniosło efekt w połowie trzeciej kwarty, gdy Akropolis wyszedł na minimalne prowadzenie. Rozsądnie grający Zetbudowcy nie dali długo cieszyć się z prowadzenia rywalowi i jeszcze przed zakończeniem kwarty wysunęli się przed przeciwnika. W czwartej odsłonie wyczekujący gracze Zetbudu wrzucili wyższy bieg i przypieczętowali swoją wygraną w tym nietypowym spotkaniu, a zawdzięczają to głównie występowi Pawła Jasińskiego który zdobył 52 punkty (8×3).